ODPOWIEDŹ
MINISTERSTWA PRACY I POLITYKI SPOŁECZNEJ
Z SIERPNIA 2014 R.
NA ZAPYTANIE POSELSKIE NR 27640
POSŁA STANISŁAWA SZWEDA
W SPRAWIE NARUSZENIA
PRAWA KOBIET ZATRUDNIONYCH NA ZASTĘPSTWO DO OCHRONY W CZASIE CIĄŻY
Szanowna Pani Marszałek! W odpowiedzi na interpelację pana posła
Stanisława Szweda przekazaną przy piśmie z dnia 25 lipca 2014 r., znak:
SPS-023-27640/14, w sprawie naruszenia prawa kobiet zatrudnionych na zastępstwo
do ochrony w czasie ciąży pragnę uprzejmie wyjaśnić, co następuje.
Zgodnie z regulacją zawartą w art. 25 § 1 Kodeksu pracy
rodzajami umów o pracę są: umowa na czas nieokreślony, na czas określony lub na
czas wykonania określonej pracy. Natomiast umowa o pracę na zastępstwo została
ukonstytuowana jako odmiana umowy o pracę na czas określony, którą pracodawca
zawiera w sytuacji, gdy zachodzi konieczność zastępstwa pracownika w czasie
jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy.
Warto więc podkreślić, iż ww. umowa jest umową celowościową,
służącą do zatrudnienia pracownika na czas usprawiedliwionej nieobecności w
pracy pracownika zastępowanego. Z uwagi więc na fakt, iż ww. umowa w zakresie
trwania stosunku pracy jest ściśle powiązana ze stosunkiem pracy osoby
zastępowanej, rozwiązuje się ona z chwilą powrotu pracownika do pracy.
Szczególny charakter tych umów od samego początku nie daje więc pracownikowi
zastępującemu gwarancji stałego zatrudnienia ani nawet pewności co do czasu
trwania tak nawiązanego stosunku pracy. Ponadto warto przypomnieć, iż celem
wprowadzenia przez ustawodawcę do porządku prawnego umowy o pracę na zastępstwo
było unormowanie możliwości elastycznego rozwiązywania przez pracodawców
problemów kadrowych związanych z okresową nieobecnością pracowników w pracy
(np. z powodu długotrwałej choroby czy korzystania z urlopu wychowawczego).
Powołany wyżej cel uzasadnił zatem odmienne ukształtowanie sytuacji prawnej
pracownic zatrudnionych na podstawie umowy o pracę na zastępstwo. Należy
zresztą zauważyć, iż do umów takich nie ma zastosowania także fikcja prawna,
która uznaje z mocy prawa trzecią umowę o pracę zawartą na czas określony za
równoznaczną z umową na czas nieokreślony (art. 251 § 3 pkt 1 Kodeksu pracy). Powyższe
koresponduje więc z regulacją zawartą w przepisach art. 177 § 3 i § 31 Kodeksu
pracy, zgodnie z którymi umowa o pracę zawarta na czas określony lub na czas
wykonania określonej pracy albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc,
która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega
przedłużeniu do dnia porodu. Jednakże nie ma to zastosowania do umowy o pracę
na czas określony zawartej w celu zastępstwa pracownika w czasie jego
usprawiedliwionej nieobecności w pracy.
W konkluzji chciałbym więc podkreślić, iż wobec szczególnej
roli, jaką pełni w ramach stosunków pracy umowa o pracę na zastępstwo, nie
wydaje się konieczna modyfikacja w kierunku obligującym pracodawców do
przedłużania pracownikom zastępującym stosunku pracy do dnia porodu. Należy
pamiętać, iż wykonywanie pracy przez pracownika zastępowanego oraz
zastępującego odbywa się w ramach jednego stanowiska pracy, na którym następuje
jedynie ich wzajemne zastępowanie. Zatem konieczność przedłużenia stosunku
pracy pracownicy zastępującej z uwagi na jej ciążę (pomimo powrotu pracownika
zastępowanego) powodowałaby po stronie pracodawcy konieczność stworzenia jej na
ten czas nowego stanowiska pracy i de facto nawiązania z nią nowego stosunku
pracy (już nie na zastępstwo). Pomijając fakt, iż u niektórych pracodawców nie
byłoby to możliwe (z uwagi na brak dodatkowych miejsc pracy), to mogłoby się to
przyczynić także do zatracenia istoty tych umów, a w konsekwencji – odejścia
pracodawców od ich stosowania w praktyce (z uwagi na ryzyko ponoszenia
dodatkowych kosztów). Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, iż kwestionowane
przepisy obowiązują od 2002 r., a zatem nie są to regulacje nowe, które
naruszyły w obecnym stanie prawnym prawa kobiet zatrudnionych na zastępstwo w
czasie ciąży.
Z szacunkiem
Sekretarz
stanu
Jacek Męcina